O mnie

Moje zdjęcie
Literaturoznawca, antropolog. 2005 r. - laureat ogólnopolskiego konkursu na cykl wierszy (ex aequo z kilkunastoma innymi uczestnikami). 2010 r. - zaliczenie z logiki. W przyszłości liczy na kolejne sukcesy.

piątek, 24 lutego 2017

BELLE EPOQUE

Tak było w Krakowie fą de sieklu. Brodaty hipster z bransoletkami na ręku, w kamizelce super slim massimo dutti tutti frutti, wytatuowany jak bywalec mielneńskich plaż łapał brutalnych panów nauczycieli z kwitnących Bronowic, którzy oprawiali nożem zwiewne chłopki wraz z ich nienarodzonymi dziećmi. JA W TO WIERZĘ.
Ale, serio, jak ktoś myśli, że irlandzka muza, dym z rozpylaczy i kamera jadąca wokół stołu sprawią, że scena siłowania się na rękę będzie wyglądać jak z "Gangów Nowego Jorku"... to niech wie, że kult cargo zazwyczaj prowadzi do bezsensownej budowy quasi-lotniska na pustkowiu.

piątek, 10 lutego 2017

DARIUSZ OKO VS STATYSTYKA

Ks. Dariusz Oko: "Pamiętajmy, że na 12 apostołów Judasz to jest 8,3 proc. Na 30 tys. księży w Polsce 8,3 proc. to jest 2,5 tys. A nasze seminaria nie są lepsze od Pana Jezusa. Więc trzeba przyjąć, że przynajmniej 8,3 proc. księży żyje jak Judasz, robi rzeczy straszne."
Do tak miażdżącej statystyki warto dodać kilka innych faktów.
Na 30 tys. księży w Polsce co najmniej 10 tys. jest rybakami. To 33,33 proc. - wiemy na pewno, że 4 apostołów zajmowało się zawodowo połowem, nie można też wykluczyć istnienia "ciemnej liczby". Poza tym 5 tys. księży ma na imię Jakub i kolejne 5 tys. nazywa się Szymon (po 16,66 proc.). Zapraszam do dalszych obliczeń.

wtorek, 7 lutego 2017

O BAJKACH I DOMACH PUBLICZNYCH. DARIUSZ OKO VS MAGDA HEYDEL

W "Tygodniku Powszechnym" pojawił się materiał o ostatnich wystąpieniach ks. dr. hab. Dariusza Oki. Duchowny jeździ po Niemczech i tłumaczy Polonii, co też wymyślają ci szaleni badacze genderu: "płeć jest całkowicie czymś płynnym, zmiennym. NA PRZYKŁAD LEWA NOGA MOŻE BYĆ HOMO, PRAWA HETERO, RĄCZKA TEŻ INACZEJ. We wtorek może być inaczej, a w czwartek znowu inaczej." Nie wiadomo niestety, kto z badaczy jest tak zainteresowany rączką i nóżką, ks. Oko nie wyjaśnił.

W Monachium słuchacze ks. Oki dowiedzieli się, że "już w przedszkolach w Niemczech dzieci mają być uczone czynności seksualnych. 15-letnie dzieci mają zaprojektować dom publiczny". Władze dziesięciu landów (na prośbę "TP") skomentowały te twierdzenia. Ogłoszono, ku powszechnemu zdumieniu, że jednak dzieci nie projektują domów publicznych.
Ks. Oko głosił swoją nowinę również na mszy w Krakowie. Tak się złożyło, że była tam moja nauczycielka, dr hab. Magda Heydel. Wdała się w listowną polemikę z duszpasterzem i ujawniła jej fragmenty. Ks. Oko wytłumaczył pani Heydel, dlaczego jest zbyt ograniczona, by pojąć jego tezy: "ZAJMOWANIE SIĘ WIERSZAMI, BAJKAMI I TŁUMACZENIAMI NIEKONIECZNIE MUSI BYĆ ZAJĘCIEM NAJBARDZIEJ INTELEKTUALNIE ROZWIJAJĄCYM".
No i trzeba przyznać, że w tym starciu intelektualnym nie ma równowagi. Wprawdzie pani Heydel jest jedną z najlepszych translatolożek w naszej części Europy. Wprawdzie nikt, kto na poważnie zajmuje się w Polsce przekładoznawstwem, nie mógł pominąć licznych tekstów pani dr hab. ani książek przez nią redagowanych. Wprawdzie każdy, kto na serio śledzi życie literackie, miał w ręku jej przekłady Conrada, Eliota i Woolf. Ale do ks. Oki to dr hab. Heydel raczej nie doskoczy. Bo jego peregrynacje po różnych landach są szczególnie rozwijające.

niedziela, 5 lutego 2017

BATMAN VS TUKIDYDES

W TOK FM Marek Cichocki (Collegium Civitas, "Teologia Polityczna") został zapytany, co myśli o liście otwartym Donalda Tuska. Zaczął od tego, że "pewne wątpliwości" budzi tytuł "United we stand, divided we fall", zaczerpnięty z piosenki "PIN FLOYDÓW" (poważnie!). To nieładna maniera, powiada, żeby cytować popkulturowe produkcje. Niestety ta zaraza się szerzy, bo niedawno Barack Obama powoływał się w wywiadzie na "BATNAMA" (przysięgam, naprawdę tak powiedział!).
Prof. Cichocki wolałby, żeby mężowie stanu cytowali raczej "WOJNĘ PELOPONESKĄ".
Po pierwsze "united we stand, divided we fall" to porzekadło funkcjonujące w angielszczyźnie od wieków. Nawiązuje do jednej z bajek Ezopa. Podobna fraza powtarza się w trzech Ewangeliach (św. Jan ją pomija, bo zawsze chciał być oryginalny). A w ogóle to, do jasnej cholery... U PIN FLOYDÓW JEST "TOGETHER WE STAND, DIVIDED WE FALL".
Po drugie - zanim zdechłem z nudów, słuchając prof. Cichockiego - sięgnąłem po Tukidydesa. Pierwszy raz od początku studiów, aż się łezka w oku kręci. I TAM SĄ SAME GOTOWE TYTUŁY:
"Narodom bowiem o pewnym znaczeniu większą ujmę przynosi, jeśli dążą do zwiększenia swej potęgi przez podstępne oszustwo niż OTWARTĄ PRZEMOCĄ: ta druga znajduje przynajmniej pewnego rodzaju wytłumaczenie w sile danej przez los, pierwsza zaś świadczy o podłości charakteru."
"Zarówno bogowie, zgodnie z naszym o nich wyobrażeniem, jak i sami ludzie z powodu wrodzonych sobie cech, całkiem jawnie, wszędzie i zawsze RZĄDZĄ TYMI, OD KTÓRYCH SĄ SILNIEJSI."
No możnaby długo cytować i każdą z tych sentencji chciałbym mieć na grobie. Ale rozważam też "COMFORTABLY NUMB".