O mnie

Moje zdjęcie
Literaturoznawca, antropolog. 2005 r. - laureat ogólnopolskiego konkursu na cykl wierszy (ex aequo z kilkunastoma innymi uczestnikami). 2010 r. - zaliczenie z logiki. W przyszłości liczy na kolejne sukcesy.

piątek, 26 września 2014

PARYTETY DLA PISARZY

Igor Ostachowicz, pod presją opinii publicznej, zrezygnował z pełnienia funkcji w zarządzie PKN Orlen, choć posiada świetne kwalifikacje do podjęcia tej pracy. Zdumienie niektórych komentatorów, że były doradca premiera przechodzi do branży paliwowej, można uzasadnić chyba tylko niewiedzą. Do zajęć Ostachowicza miało należeć dbanie o public relations i komunikację korporacyjną, nie usprawnienie dystrybucji ropy lub benzyny.

Zabawne jest to, że teraz minister skarbu, zgodnie z procedurami, zarekomenduje po prostu inną osobę. Raczej związaną z sektorem prywatnym niż kancelarią premiera, bo Polacy są w stanie zaakceptować bardzo wysokie zarobki biznesmenów, ale nie byłych urzędników. Stawki w radzie nadzorczej Orlenu się nie zmienią – 2 miliony złotych rocznie, o których trąbią media, nie zostaną teraz rozdane biednym – po prostu otrzyma je kto inny niż Ostachowicz. Wszyscy odetchnęli, między innymi Grzegorz Schetyna, który, jak sam ujawnia, poczuł „wielką ulgę”.

Ja jednak wołam: czemu nie Ostachowicz? Może napisałby w międzyczasie książkę równie dobrą jak Noc żywych Żydów. I domagając się pisarskich parytetów na posadach rządowych, rekomenduję, jako gliwicki patriota, Szczepana Twardocha i Krzysztofa Siwczyka. Na pewno się w razie potrzeby nauczą, czym jest ład korporacyjny. Równie szybko, jak Schetyna zostanie wytrawnym dyplomatą.

Gliwice, 26 IX 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cnotliwe jest użycie wielu przecinków i niewielu wykrzykników. Konfucjusz