O mnie

Moje zdjęcie
Literaturoznawca, antropolog. 2005 r. - laureat ogólnopolskiego konkursu na cykl wierszy (ex aequo z kilkunastoma innymi uczestnikami). 2010 r. - zaliczenie z logiki. W przyszłości liczy na kolejne sukcesy.

sobota, 20 maja 2017

NAJWIĘKSZY SALON EUROPY

Dominik pisze: "Na Rynku targi rzemiosła, czyli kramy, kiełbasa i estrada. Estrada dopiero w budowie, ale że akurat nikt wokół się nie krząta, to chłopcy w wieku co najwyżej gimnazjalnym weszli na scenę niemałą grupą i zawodzą znany szlagier biesiadny >>Przez twe oczy zielone<<. A jakby tego było mało, przed estradą przystaje mocno wstawiony żul i z zupełną powagą i pełnym zaangażowaniem zaczyna dyrygować. Takie to jest właśnie miasto."
Tak. Takie to jest właśnie miasto i tak wyglądają Rynek Główny i Mały Rynek - prawie co dzień jak nie urok, to wojsk przemarsz. Raz jest święto chleba czy pieroga i z tej okazji smaży się tony kiełbasy, raz się trafią juwenalia i prymitywna techniawa tętni przez pół dnia na całe miasto, raz pokazują najdłuższe palmy niedzielne, a w sezonie zimowym, gdy już myślisz, że mróz zapewnił nam odrobinę spokoju, zaczynają się (i nigdy nie kończą) dziecięce koncerty kolęd. A nad wszystkim unosi się smród z agregatów i te migające helikopterki wystrzeliwane przez sprzedawców.
Ech, kiedyś to, panie dziejku, pięknie było. Człowiek usiadł przed Zwisem ze Skrzynią, Nowickim i Turnałem i patrzył sobie na miejsce, gdzie Kościuszko przysięgał. I komu to przeszkadzało?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cnotliwe jest użycie wielu przecinków i niewielu wykrzykników. Konfucjusz