O mnie

Moje zdjęcie
Literaturoznawca, antropolog. 2005 r. - laureat ogólnopolskiego konkursu na cykl wierszy (ex aequo z kilkunastoma innymi uczestnikami). 2010 r. - zaliczenie z logiki. W przyszłości liczy na kolejne sukcesy.

środa, 19 września 2012

DZIEŃ WEWNĘTRZNY. HISTORIA PRAWDZIWA

ŁUKASZ wchodzi do Sekretariatu Polonistyki UJ, cały spocony, pyta z przerażeniem w głosie
Dzień dobry, ja miałem donieść brakujące dokumenty, gdzie znajdę panią E. B.?

PANI J. K. podrywając się z miejsca, z wyraźnymi oznakami nagłego uderzenia krwi do głowy i rozległych okolic
Pani E. B. wyszła. Kilka minut temu. Zresztą dziś jest dzień wewnętrzny.

PANI J. K. wychodzi zza lady, aby ustanowić jasny podział – po jej prawej ręce zbawieni pracownicy sekretariatu, po lewej ŁUKASZ

ŁUKASZ
Ja wiem, ale pani E. B. kazała mi przyjść akurat dziś, to gdzie jej szukać?

PANI J. K. filozoficznie
Czekać.

ŁUKASZ wychodzi na korytarz. Siada na podłodze. Zza drzwi słychać, że w sekretariacie powrócono do przerwanej rozmowy

PAN M. S.
No więc teraz młodzież wszystkie informacje czerpie z Internetu. A przecież tam same głupoty wypisują! Ja, jak chcę się czegoś dowiedzieć, sięgam po dwudziestosześciotomową encyklopedię i czytam. I to już trochę inaczej jest, bo...

PANI J. K. tryumfalnie
Bo się człowiek alfabetu uczy!

PAN M. S.
A to swoją drogą, bo mój bratanek nawet alfabetu dobrze nie zna, ja nie wiem, jak on jakiekolwiek książki znajduje...

PANI K. N. rzeczowo
W katalogu komputerowym.

PAN M. S.
No dobrze, ale chyba nie wszędzie jest już katalog komputerowy, co?

WIKIPEDYSTA:LUKASZ.LOZINSKI wyciąga harcerski kozik, popełnia harakiri, a własną krwią znaczy na drzwiach litery K + M + B – ażeby Anioł Śmierci ominął domostwo Zachowujących Prawo

Kraków (Wichury), 19 IX 2012

2 komentarze:

Cnotliwe jest użycie wielu przecinków i niewielu wykrzykników. Konfucjusz