W tygodniku "Sieci" wyczytałem, że Niemcy są nam winni ok. 6 bln $, czyli ok. 22 000 000 000 zł. Za te pieniądze możnaby wybudować metro w Krakowie, wymienić tory kolejowe na Śląsku i w Zagłębiu, odbudować wszystkie zamki Kazimierza Wielkiego i zlikwidować ubóstwo w rodzinach osób z ciężką niepełnosprawnością. Ale to wszystko nadal nie brzmi obrazowo, więc poczyniłem dalsze obliczenia.
WYCHODZI 579 TYSIĘCY NA ŁEB
Za te pieniądze możnaby opłacić:
- ze dwa średnie mieszkania w Krakowie
- 193 garnitury flanelowe
- 3 lata w pięciogwiazdkowym hotelu we Lwowie
- 23 lata zwiedzania Muzeów Watykańskich
- 10 ton pistacji
- ze dwa średnie mieszkania w Krakowie
- 193 garnitury flanelowe
- 3 lata w pięciogwiazdkowym hotelu we Lwowie
- 23 lata zwiedzania Muzeów Watykańskich
- 10 ton pistacji
Oczywiście zainwestowanie wszystkich tych pieniędzy w jedną tylko rzecz z listy byłoby głupotą, dlatego dokonałbym dywersyfikacji portfela i rozdysponował na każdą z wyżej wymienionych pozycji po trochu.
A całkiem serio - nie chodzi mi o to, by drwić sobie z najkrwawszego konfliktu w historii. Wręcz przeciwnie. Chodzi mi o to, żeby z niego nie drwić.
Jeśli rząd ma zawczasu przygotowane ekspertyzy prawne i urobiony grunt po niemieckiej stronie, to chylę czoła. Ale jeśli temat został rzucony w przestrzeń publiczną tak tylko, na aferę, to wiedzcie, że naprawdę nie ja tu jestem śmieszkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cnotliwe jest użycie wielu przecinków i niewielu wykrzykników. Konfucjusz